Samuel Colt i początki rewolwerów

Udostępnij

Rewolwer to broń kultowa. Kojarzy się z Dzikim Zachodem i amerykańską wolnością. Jeszcze w latach pięćdziesiątych ubiegłego stulecia Melchior Wańkowicz opisywał południe Stanów Zjednoczonych jako krainę rewolwerów, w której wciąż żywa była legenda Samuela Colta. Twórca nowoczesnego rewolweru uchodził tu za bohatera, jednego z ludzi, którzy zbudowali Amerykę. I choć od czasów Colta w dziedzinie uzbrojenia wiele się zmieniło, trudno nie doceniać stworzonej przez niego konstrukcji.

Samuel Colt urodził się w rodzinie kupieckiej w 1814 roku. Jego pasją była technika, a nade wszystko fascynowała go broń. Po nieudanych próbach udoskonalenia torpedy, zaczął prace nad rewolwerem. Pierwsze konstrukcje tego typu już istniały i to od XVII wieku jednak były bardzo niedoskonałe, przez co ich popularność była znikoma. Dopiero prace Colta zmieniły tę sytuację. 

Ambitny Amerykanin miał zaledwie 16 lat, gdy skonstruował prototyp rewolweru kapiszonowego. Nie był jednak do końca zadowolony z efektów. Przez kolejne lata pracował nad ulepszeniem konstrukcji i prowadził kolejne testy. Wreszcie po pięciu latach uznał, że osiągnął to, co zamierzał i zgłosił się do urzędu patentowego. W 1835 roku uzyskał patent brytyjski i amerykański.

Choć miał dopiero 21 lat, założył Patent Arms Manufacturing Company, przedsiębiorstwo, które zajmowało się produkcją roni wedle jego pomysłów. Pierwsze produkowane rewolwery nazywały się Texas. Wyposażone w 5-komorowy bębenek były sprzedawane wraz z dodatkowym bębenkiem, co miało przyspieszać użycie broni. 

Od samego początku rewolwery produkowane przez Colta cieszyły się bardzo dobrą opinią. Uważano jego wynalazek za wręcz rewolucyjny. Jednak początkowo armia amerykańska nie chciała go wprowadzić do swojego uzbrojenia. Przeszkodą była wysoka cena tej broni. Dlatego Colt postanowił dalej działać na własną rękę. Korzystał z tego, że popularność jego produktów rosła tam, gdzie toczyły się walki z Indianami. Tam wysoka cena nie była przeszkodą, liczyła się szybkostrzelność i skuteczność. Tak rodziła się legenda rewolwerów i rewolwerowców.

W historii Samuela colta nie mogło jednak zabraknąć nieodłącznego elementu historii o amerykańskim sukcesie, czyli bankructwa. Na początku lat czterdziestych dziewiętnastego stulecia jego spółka upadła. Nie zniechęciło to jednak młodego przedsiębiorcy. Już po pięciu latach wystartował z Colt's Manufacturing Company. Udało mu się do tego czasu rozwiązać główny problem związany z rewolwerami, a więc ich wysoką cenę/ Dzięki mechanizacji produkcji udało się ją znacząco obniżyć. Wcześniej kosztowały dwieście dolarów (a siła nabywcza dolara była wówczas zupełnie inna niż dziś), w nowej fabryce – zaledwie dwadzieścia pięć. Jednocześnie Colt wprowadzał na rynek kolejne wersje swoich rewolwerów. Do produkcji trafiły Dragoon, Walker, Mounted Rifles i Navy. Do 186 roku, czyli do śmierci Samuela Colta wyprodukowano 325 000 różnego typu rewolwerów. Z czasem przedsiębiorstwo zajęło się też wytwarzaniem innych typów broni, ale nazwisko Colta nieodmiennie łączy się właśnie z rewolwerem.

A rewolwery trwale wpisały się w amerykański krajobraz. Jak wspominał Melchior Wańkowicz, w latach pięćdziesiątych dwudziestego wieku Colt wiszący u pasa był na południu USA typowym elementem męskiego stroju. Powszechnie stosowano tam obcięte futerały na broń, dzięki czemu nie trzeba było wyciągać rewolweru, by z niego strzelić. Do dobrego tonu należało strzelanie z biodra, bez celowania – to dowodziło prawdziwej sprawności strzelca.